Zaawansowane szkolenie z hydropiaskowania w skrócie:
Zaawansowane szkolenie z piaskowania metodą mokrą Torbo odbyło się w piątek, 31 stycznia i trwało do godz. 15.00. Szkolenie rozpoczęło się w naszej siedzibie firmy Promur na ul. Moniuszki 13 w Gliwicach i objęło wykłady teoretyczne na którym uczestnicy zyskali specjalistyczną wiedzę na temat budowy i zalet hydropiaskarek. Następnie przenieśliśmy się na ul. Chorzowską gdzie przygotowaliśmy poligon testowy i odbyły się prezentacje na różnych powierzchniach takich jak karoseria, konstrukcje stalowe czy cegła. Zastosowane zostały różne ścierniwa, a wśród nich soda, mączka wapienna, piasek, garnet etc. Pokazaliśmy różne konfiguracje ciśnienia, typy dysz oraz ich działanie. Dokładniejszych informacji dowiesz się poniżej.
Zobacz nasz materiał wideo z przebiegu:
Wykłady teoretyczne
Szkolenie zaczęło się od wykładów prowadzonych przez Piotra Bieńkowskiego. Nie brakowało kawy, herbaty oraz słodkich rzeczy, by umilić czas podczas zyskiwania nowej wiedzy lub uaktualnianiu już posiadanej. Uczestniczyli bowiem laicy, jak również osoby doświadczone w tym rzemiośle.
Na warsztat od strony teoretycznej zostało wzięte działanie i niezawodność systemu Torbo oraz możliwości jego konfiguracji. Omówiliśmy takie pojęcia jak softcleaning i powerblasting.
Następnie omówiliśmy wady i zalety w zestawieniu z najbardziej popularnymi metodami czyszczenia. Uczestnicy dowiedzieli się jak wygląda hydropiaskowanie przy takich procesach jak: piaskowanie suche, w osłonie wodnej oraz przy użyciu myjki ciśnieniowej, a także komory śrutowniczne. Później zostało wyjaśnione ultrawysokie ciśninienie (UHP), sodowanie czy czyszczenie suchym lodem. Pojawiła się również klasyfikacja ścierniw wg. skali Mohs’a oraz rodzaje dysz stosowanych w piaskowaniu. Bardzo istotnym tematem dla uczestników szkolenia były normy hydropiaskowania stali, inhibitory korozji oraz kwestia powłok malarskich przy stosowaniu hydropiaskowania.
Nie przynudzaliśmy. Całość zamknęła się jednej godzinie i ruszyliśmy na najbardziej oczekiwaną część szkolenia – praktyczną.
Szkolenie praktycznie
Wspólnie przenieśliśmy się na przygotowany przez nas wcześniej poligon testowy. Właśnie w tym miejscu mieliśmy prawdziwą piaskownicę zasobną w wiele powierzchni gotowych pod próby i testy urządzeń. Do testów wykorzystywaliśmy różne dysze oraz konfiguracje hydropiaskarki. Do testów i prezentacji zostały użyte ścierniwa takie jak:
- piasek suszony drobny,
- piasek suszony gruby,
- piasek płukany,
- soda,
- mączka wapienna,
- garnet.
W programie przygotowaliśmy hydropiaskowanie konstrukcji stalowych – elementy konstrukcyjne, o dużym i średnim stopniu zabrudzenia. Były wielomiesięczne warstwy smaru czy grube powłoki malarskie. Szczególnie cenne doświadczenia zdobyli uczestnicy z branży stoczniowej oraz przemysłowej.
Następnie pokazaliśmy czyszczenie cegły zabrudzonej atmosferycznie i pomalowanej farbą. Tą częścią szczególnie byli zainteresowani wykonawcy zleceń dla gospodarki komunalnej i renowacji zabytków. Pokazaliśmy, że można tanio i nieinwazyjnie wyczyścić każdą powierzchnię. Dla nich przygotowaliśmy również próby czyszczenia drewna surowego i malowanego. To było cenne doświadczenie.
Wśród osób, które wzięły udział znalazło się kilka osób z branży motoryzacyjnej, zainteresowanych ściąganiem powłok lakierniczych z karoserii samochodowej. Tutaj prym wiodła soda oraz nasza mączka wapienna, z racji na zbliżone parametry i najniższą twardość. Na poszczególnych elementach karoserii samochodowej, lepszy wynik uzyskała mączka wapienna, o wiele szybciej ściągając powłoki. Razem z ceną mączki (przyp. red. soda = 2000zł/t, mączka = 600 zł/t) obaliliśmy mit sody. Sprawdzały się również inne ścierniwa, nadając lepszą chropowatość pod lakierowanie, a zastosowanie wariantu mokrego niewelowało nagrzewanie się blachy. Oprócz grubego piasku, żadne inne ścierniwo nie deformowało elementów.
Hydromonitoring czyli czyszczenie wodą pod ciśnieniem 500 bar
Na koniec zostawiliśmy sobie z jednej strony ciekawostkę, z drugiej – bardzo cenną wiedzę praktyczną czyli działanie czystej wody przy usuwaniu warstw i powłok. Użyliśmy do tego naszego hydromonitora DiBO JMB-M+ o ciśnieniu 500 bar i wydatku wody 30 litrów na minutę.
Zaprezentowane były możliwości sprzętu oraz było trochę zabawy w postaci żłobienia drewnianych pali i desek. Dało to do myślenia, jak potężna jest belgijska maszyna. Możliwości jej to tylko kwestia wyobraźni. Lub specyficznych potrzeb.
Ekspert w zakresie technologii czyszczących, który przekłada specyfikację zagadnień technicznych na łatwe do zrozumienia przewodniki, artykuły i materiały szkoleniowe. Odpowiedzialny za tworzenie i nadzorowanie polityki firmy w zakresie marketingu.