Wikipedia podaje, że celów dezynfekcyjnych stosowane od zawsze były preparaty oraz środki zawierające dichlorofenol, heksachlorofenol, heksylorezorcynol, chloraminy, jodofory, związki srebra (azotan srebra) a także barwniki: barwniki trifenylometanowe z żelatyną lub albuminą, gencjana, barwniki akrydynowe (np. mleczan etakrydyny) czy nadmanganian potasu.
W naszym kraju środki dezynfekcyjne określone są przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych jako środki niszczące drobnoustroje stosowane powierzchniowo.
Współczesne środki dezynfekujące używane przy usługach odkażania i dezynfekcji oparte mogą być na alkoholach (np. etanol, propanol, izopropanol) lub fenolach (np. bifenylol, fenylofenol). Mogą zawierać dodatkowe substancje czynne, np. diglukonian chloroheksydyny, nadtlenek wodoru, podchloryn sodu, jod (np. jodyna, jodopowidon) lub octenidynę. Środki odkażające powinny być wykonane na bazie wody, bezbarwne, bezbolesne, bezpieczne dla ludzi i środowiska.
Historia higieny i dezynfekcji
Postęp w medycynie oraz życiu publicznym byłby nie do osiągnięcia, gdyby nie powstały skuteczne produkty higieniczne, dezynfekujące i odkażające, które rozwijano w celu zwalczania infekcji oraz kontroli rozprzestrzeniania się chorób. Wszystko zaczęło się już w starożytności i trwa po dziś dzień.
Grecka bogini zdrowia Higea
W starożytnej Grecji czczona Asklepiosa, będącego bogiem lekarzy oraz boginię zdrowia, a zarazem jego córkę Higeę. Środek ich świątyni zajmowała okrągła budowla zamieszkiwana przez święte węże. Tworzono tam noclegownie dla chorych, gdyż Asklepios objawiał swoje metody lecznicze podczas snu chorego. Kult Asklepiosa i Higei rósł w całej Grecji i osiągnął punkt kulminacyjny w około 5 wieku p.n.e. Wtedy właśnie prężnie rozwijające się miasta były dotykane przez wyniszczające plagi, epidemie i pandemie. W roku 430 p.n.e. epidemia dotknęła Ateny, które zamieszkiwało ponad 200 tysięcy ludzi. Mimo że podstawy dezynfekcji oraz higieny były już wówczas znane dzięki akweduktom, bieżącej wodzie oraz licznym, ogólnodostępnym łaźniom, plaga trwała przez dwa lata. Zginęło wtedy około 35% mieszkańców.
Grecki ojciec medycyny Hipokrates
Hipokrates pochodził z rodziny greckich lekarzy, będąc założycielem wyśmienitej szkoły medycznej na wyspie Kos, przy świątyni Asklepiosa. Badacze znaleźli mnóstwo jego pism dotyczących leczenia oraz diagnostyki chorób. W swoim piśmie „O epidemii” Hipokrates wykorzystuje opis przypadków, by dokładnie dość do źródeł objawów choróbowych. Szybka diagnoza nie jest w stanie zmienić stanu rzeczy, jeśli nie zostaną zastosowane odpowiednie środki zapobiegawcze. Hipokrates nakazuje ich stosowanie, by nie nie dopuścić do rozwoju epidemii.
Czarna śmierć i pierwsze kwarantanna
Zaraza przybyła z Azji i rozniosła się po porcie Kaffa, który od trzech lat znajdował się pod oblężeniem tatarskim. W czasie kiedy czarna śmierć pojawiła się wśród wojsk Tatarów. Ocaleli opuścili okolice portu, zostawiając stosy niepochowanych ciał. Niektóre źródła podają, że odchodząc przerzucili za pomocą katapult zainfekowane ciała. Oblężenie się skończyło, więc kupcy, dotąd izolowani w porcie, zaczęli powracać do swoich domów, zabierając na pokładzie statku chore szczury. Poskutkowało to tym, że plaga dotargłą do wszystkich portów, do których zawijali. Wenecja jako pierwsza „wynalazła” kwarantannę – wszystkie statki, które dokowały w porcie, musiały tam pozostać wraz załogą przez 40 dni. Gdy czarna śmierć dotknęła Anglię i Moskwę uważano, że choroba rozprzestrzenia się przez zmysł węchu. W raporcie z tego okresu zostały opisane pierwsze środki zapobiegawcze i dezynfekcyjne: „Ludzie znajdujący się w strefie objętą plagą, powinni spryskać się octem, perfumami odzież, a na twarzy nosić maski. Będąc blisko chorego, zdrowy unikać winien przełykania oraz oddychania przez usta.”
Zbawca matek Semmelweis i pierwszy środek dezynfekcyjny
Ignacy Semmelweis (1818-1865) był lekarzem na I oddziale położniczym w Wiedniu. W tym czasie śmiertelność wśród matek na skutek gorączki połogowej była niezwykle wysoka, zwłaszcza na jednym oddziale, podczas gdy na drugim zachorowalność była żadna. Semmelweis po dogłębnej analizie, rozpoznał przyczynę. Na jeden oddział przychodzili lekarze i praktykanci z prosektorium, na drugim tego nie było. Wniosek? Bakterie były przenoszone z ciał zmarłych, na rękach personelu medycznego. Semmelweis nakazał mycie rąk, a także wprowadził do użytku cytrynian sodu jako środek dezynfekcyjny. Śmiertelność oraz zachorowalność na oddział gwałtownie spadła. Jednak sam Sammelweis za swoje zasługi na rzecz dezynfekcji zapłacił okrutną cenę. Poruszyło szanowanych lordów, arystokratów i lekarzy. Otóż jakiś młokos mówi im, wielmożnym, że nie myją rąk. Mało tego! Że są odpowiedzialni za śmierci tysięcy kobiet. Ignacy stracił prawo do wykonywania zawodu, popadł w obłęd i wkrótce zmarł. Dopiero po latach historia się o nim przypomniała, nadając mu przydomek „zbawcy matek”.
Józef Lister i kwas karbolowy do odkażania ran
Profesor chirurgii Józef Lister w 1860 roku objął posadę na uczelni w Glasgow. Po operacjach często dochodziło do wysokiej temperatury, która kończyła się śmiercią. Dedukcja Listera pozwoliła mu połączyć ten fakt z odkryciami Pasteura oraz Lemaire’a. Dlatego w 1867 roku profesor Lister po raz pierwszy zastosował kwas karbolowy jako płyn dezynfekujący podczas leczenia i gojenia ran.
Gwałtowny rozwój współczesnej dezynfekcji
Handlowcy Schülke i Mayr założyli w mieście Hamburgu koncern specjalizujący się w rozwoju i sporządzaniu środków dezynfekcyjnych stosowanych m.in. do usług dezynfekcji. Celem, który im przyświecał było zwalczanie chorób i infekcji poprzez tworzenie skutecznych produktów higienicznych o właściwościach odkażających. Stworzyli mnóstwo preparatów, a niektóre są stosowane do dzisiaj.